Poganie wstępują do Kościoła (Dz 11)

W Cezarei Nadmorskiej Piotr zatrzymał się w domu rzymskiego setnika Korneliusza. Gdy na Boży rozkaz Korneliusz wysłał posłów do Jafy z zaproszeniem skierowanym do Piotra, był świadom, że apostoł złamać będzie musiał jedno z swoich silnych przekonań, zalegalizowanych wymogami prawa judaizmu, a mianowicie, że Żydom nie wolno przekraczać progu domu poganina. Piotr, słuchając opowiadania Korneliusza o tym, że objawił mu się anioł Pański, dochodzi do coraz głębszego zrozumienia swej własnej wizji. Zdaje sobie sprawę, że to nie przynależność do jakiegokolwiek narodu lub zachowywanie jego zwyczajów czyni człowieka miłym Bogu, ale bojaźń Boża, na gruncie której staje się możliwe przyjęcie zbawienia przyniesionego przez Jezusa. Dlatego Piotr głosi dobrą nowinę zgromadzonym u Korneliusza poganom. Podczas jego mowy dzieje się coś niezwykłego:

Kiedy Piotr jeszcze mówił o tym, Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali nauki. I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Ducha Świętego wylany został także na pogan. Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga. Wtedy odezwał się Piotr: „Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my?” I rozkazał ochrzcić ich w imię Jezusa Chrystusa (Dz 10,44-48).

Nieoczekiwane zstąpienie Ducha Świętego, które przerywa mowę Piotra, jest znakiem potwierdzającym udzielenie łaski zbawienia poganom. Ludzie niegdyś uważani za nieczystych przemawiają obcymi językami tak samo, jak apostołowie w Dniu Pięćdziesiątnicy. Droga do misji wśród narodów pogańskich zostaje szeroko otwarta.Piotr jednak musi wyjaśnić całe wydarzenie pozostałym apostołom.