W „Biblijnych romansach… i nie tylko” wracamy do historii Estery i Aswerusa.

We wstępie do Księgi Estery w Biblii Tysiąclecia czytamy: „Opowiadanie opiera się na faktach i realiach historycznych, lecz sposób ich zestawienia jest dowolny. Obok znacznie skróconej perspektywy historycznej (np. Mardocheusz przedstawiony jest jako jeden z uprowadzonych do niewoli przez Nabuchodonozora, musiałby mieć więc ponad 100 lat), zawiera księga szereg nieścisłości i niekonsekwencji (różna rola doradców królewskich w różnych wypadkach, Herodot podaje inną królowę Persów w opisywanych latach, odroczenie dekretu zagłady o 9 lub 11 miesięcy itd.). Trudno też dowieść, że opisane zdarzenie spowodowało wprowadzenie Święta Purim. Wskazówka o ustanowieniu tego święta czyni wrażenie późniejszego dodatku, a księga ma, być może, uzasadnić genezę istniejącego już święta”.

Nie jest to opowieść pełna miłosnych uniesień, ale można z niej wyciągnąć jakieś wnioski. A na pewno jeden…

Polub stronę na Facebook