XXI NIEDZIELA W CIĄGU ROKU C

(21.08.2016)

Włóż nogę w drzwi

W małym tomiku „Nowych listów o modlitwie” Caffarel przytacza, jak przed laty pewien kanonik spłatał mu figla i przeczytał krótki tekst prosząc Caffarela o podanie nazwiska autora. Słowa wydały się czystą mistyką, toteż wymienił i św. Katarzynę i św. Teresę – bo nie był pewien. Jakież głębokie było jego zawstydzenie, gdy autorką „mistycznych” zdań okazała się być jedna ze słynnych kochanek, Jeanne Julie de Lespinasse, a fragment pochodził z jej listów do ukochanego, człowieka, który przez lata igrał z jej uczuciami i pozwolił jej, dosłownie, umrzeć z miłości. Caffarel cytuje: „Tymi trzema słowami stwarzasz we mnie nową duszę. Cała żyję w Tobie: istnieję, gdyż Cię kocham. Wszystko, co mi pozostaje z całego świata, jesteś Ty i mój ból. Już nie mam żadnych zainteresowań, więzi, ani przyjaciół, gdyż ich nie potrzebuję. Kochać Ciebie, widzieć Ciebie albo przestać istnieć – oto ostatnie i jedyne pragnienie mojej duszy. To ty odebrałeś mi wolność istnienia dla kogoś innego” – pisała zakochana nieszczęśliwie Jeannne.

Caffarel przyznaje, że był zakłopotany, ale po latach wrócił do tych słów i zrozumiał dramat kobiety. Dlaczego? Bo w każdym z nas jest ukształtowana Bożymi palcami ta serdeczna szczelina, która cała woła do swojego Stwórcy, która tęskni i pragnie z Nim się zjednoczyć. Z tej tęsknoty oddaje się w posiadanie miłości ludzkiej – niedoskonałej i ułomnej, przynoszącej czasem rozczarowanie i wykorzystanie – a oddaje się z gotowością nie własną, ale tą, do której została stworzona. Nasza zdolność do kochania jest wystawiana na próbę. Świat celebrytów z kolorowych okładek woła: Czas na drugiego męża! Możesz wymienić żonę na młodszy model! Wierność? Dziś jest już bardzo niemodna. Jednak Ten, który stworzył nas zdolnymi do kochania namawia dziś, byśmy „Usiłowali wejść przez ciasne drzwi” (Łk 13,24) i odważnie podążali za światłami przykazań, które dał nam Ojciec. Przechodzenie przez ciasne drzwi czasem kończy się przytrzaśniętą stopą, albo uderzeniem w głowę. Ale skoro Jezus tak każe?