II NIEDZIELA ADWENTU ROKU A

(04.12.2016)

Jan, Faustyna i Michał

Święta Faustyna pisała „Dzienniczek”, a jej spowiednik, błogosławiony ks. Michał Sopoćko pisał „Dziennik” – od pierwszych lat kapłaństwa, aż do końca życia. Najpierw były to nieregularne zapiski wspomnień, ale z czasem Błogosławiony pisał już regularnie, notując nie tylko wydarzenia, ale i duchowe refleksje. W oryginale „Dziennik” to cztery bruliony, których tomy drugi, trzeci i czwarty są szczególnie cenne, gdyż od tomu drugiego Sopoćko systematycznie opisuje każde ze spotkań ze siostrą Faustyną Kowalską. „Są prawdy, które się zna i często o nich się słyszy i mówi, ale się nie rozumie – pisał ks. Sopoćko w Zeszycie Drugim. Tak było ze mną co do prawdy Miłosierdzia Bożego. Tyle razy wspominałem o tej prawdzie w kazaniach, powtarzałem w modlitwach kościelnych – szczególnie w psalmach – ale nie rozumiałem znaczenia tej prawdy, ani też nie wnikałem w jej treść, że jest najwyższym przymiotem działalności Boga na zewnątrz. Dopiero trzeba było prostej zakonnicy S. Faustyny ze Zgromadzenia Opieki Matki Bożej (magdalenek), która intuicją wiedziona powiedziała mi o niej, krótko i często to powtarzała, pobudzając mnie do badania, studiowania i częstego o tej prawdzie myślenia. Nie mogę tu powtarzać, a raczej ujmować szczegółów naszej rozmowy, a tylko ogólnie zaznaczę, że z początku nie wiedziałem dobrze o co chodzi, słuchałem, niedowierzałem, zastanawiałem się, badałem radziłem się innych – dopiero po kilku latach zrozumiałem doniosłość tego dzieła, wielkość tej idei i przekonałem się sam o skuteczności tego starego wprawdzie, ale zaniedbanego i domagającego się w naszych czasach odnowienia, wielkiego życiodajnego kultu. (…) Ufność w Miłosierdzie Boże, szerzenie kultu tego miłosierdzia wśród innych i bezgraniczne poświęcenie mu wszystkich swoich myśli, słów i uczynków bez cienia szukania siebie będzie naczelną zasadą mego dalszego życia przy pomocy tegoż niezmierzonego miłosierdzia”.

„Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego” (Mt 3,3) brzmi w każdym wersie „Dzienniczka” Sekretarki Bożego Miłosierdzia. Powtarza je wciąż w swoich zapisach bł. Michał Sopoćko. Oto współcześni Chrzciciele, zapowiadający Pana.