Nauka z mocą (Mt 4, 23-25)

fot. M. Rosik

Relacja o działalności nauczycielskiej i cudotwórczej Jezusa stanowi swego rodzaju streszczenie Jego misji spełnianej na rodzinnej ziemi. Niezwykle istotne jest dostrzeżenie związku, jaki istnieje pomiędzy nauczaniem a działalnością cudotwórczą. Związek ten, widoczny u Mateusza, Marek ewangelista wyraził lapidarnym pytaniem: „Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą?” (Mk 1,27).

Otóż Jezus nigdy nie dokonywał cudów bez nauczania, natomiast nauczanie uwiarygodniał znakami cudownymi. W ten sposób staje się jasne, że cuda dokonywane przez Nauczyciela z Nazaretu nie mają nic wspólnego z magią, z magicznymi procedurami mającymi prowadzić do uzdrowienia, ani ze środkami, technikami i procedurami używanymi przez wędrownych cudotwórców. Należy zdać sobie sprawę, że magia jest próbą wykorzystania nadnaturalnych mocy za pomocą ściśle określonych procedur czy zaklęć. Jezus nie wykorzystuje swej mocy do ukazania swojej kontroli nad siłami nadprzyrodzonymi, lecz celem potwierdzenia tego, co naucza. Ewangelista zauważa, że za Jezusem postępowały liczne tłumy. Wskazuje w ten sposób na siłę przyciągania Jezusa: tak Jego słowa, jak i czyny fascynowały słuchaczy, odpowiadały na ich zapotrzebowania, otwierały nowe perspektywy w spojrzeniu na świat i dawały odczuć bliskość Boga oraz Jego miłość do człowieka. Ów „magnetyzm” Jezusa często jest przez Mateusza akcentowany. Ewangelista widzi tłumy jako „owce nie mające pasterza”, potrzebujące duchowego przywódcy i przewodnika w drodze ku Bogu. Jezus nie tylko głosi naukę, ale potwierdza ją dziełami miłosierdzia. Właśnie ten aspekt przyciąga ludzi. Nauczyciel z Nazaretu pełni dzieła miłosierdzia, czyny przypisywane Mesjaszowi.

Cudom Jezusa zawsze towarzyszy nauczanie. Nigdy nie dokonuje On cudów dla nich samych, lecz wydarzenia cudowne mają na celu potwierdzenie prawdziwości głoszonego słowa. Cuda realizują praktycznie królestwo Boże zapowiadane w zbawczym orędziu Jezusa.

Audycja „Głos na pustyni” w Radio „Wrocław” w każdą niedzielę o 6.50

Polub stronę na Facebook