„Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć” (Iz 55, 6). W poszukiwaniu Jezusa historycznego

 „Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć” (Iz 55,6). W poszukiwaniu Jezusa historycznego[1]

Badania nad kwestią historyczności Jezusa w historii egzegezy prowadzone były w trzech etapach. Po raz pierwszy problem historyczności Jezusa został postawiony przez H.S. Reimarusa (1694-1768)[2]. Jego zdaniem, Jezus był żydowskim rewolucjonistą, który nie zdołał założyć ziemskiego królestwa. Uczniowie, którzy wykradli ciało swego Mistrza z grobu, mieli wytworzyć tradycję o Chrystusie zmartwychwstałym. Cel nauczania Jezusa różnił się – zdaniem Reimarusa – od celu nauczania Apostołów[3]. Bazując na założeniach Reimarusa, Kähler pod koniec XIX stulecia wystąpił z tezą, iż niemożliwe jest odtworzenie dziejów Jezusa. Zawarł ją na kartach książki Der sogenante historische Jesus und der geschichtliche, biblische Christus. Ten pierwszy etap poszukiwań Jezusa historycznego naznaczony jest teologią o charakterze liberalnym.

Na początku XX wieku postawiono nowe pytanie (neue Frage) o Jezusa historycznego. Poszukiwanie odpowiedzi na nie jest w pewien sposób wpisane także w historię Wrocławia, gdzie w latach 1916-1920 wykładał Rudolf Bultmann. Jego zdaniem próby dotarcia do Jezusa historii są pod względem teologicznym nieistotne. Tezie tej sprzeciwili się uczniowie Bultmanna, z których na czoło wysuwają się poglądy Käsemanna. Ten drugi etap poszukiwań Jezusa historii trwał do początku lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia i zwieńczony został powszechną niemal zgodą wśród egzegetów, że istnieje kontynuacja pomiędzy Jezusem historii a Chrystusem wiary oraz że istnieje możliwość – przy pomocy odpowiednich kryteriów – dotarcia do ipsissima verba et facta Jesu.

Pod koniec lat osiemdziesiątych zapoczątkowany został trzeci etap badań nad kwestią historyczności Jezusa. Jako pierwszy terminu third quest for historical Jesus użył Wright w 1988 roku. Autor i jego zwolennicy zarzucają drugiemu etapowi badań zbytnie podkreślanie oryginalności nauki Jezusa, odcinającej się od judaizmu i najstarszych herezji chrześcijańskich. Tymczasem należy zwrócić uwagę na kwestie socjologiczne i powiązania Jezusa historycznego i Jego nauki z tradycją żydowską. Zdziwienie może budzić fakt, że wiele książek poruszających tę tematykę wyszło spod pióra autorów żydowskich.

Jakie cechy charakteryzują owo „trzecie poszukiwanie” Jezusa historycznego? Na jaki wymiar Jego misji szczególnie należy zwrócić uwagę? Zaprezentowane zostaną poniżej różne spojrzenia na kwestię historyczności postaci Jezusa.

Zakorzenienie misji Jezusa w judaizmie

Żyd Szalom ben Chorin, w książce zatytułowanej Bruder Jesus (1967) sądzi, że życie Jezusa wyznaczają trzy etapy rozczarowania: niespełnienie zapowiedzi przyjścia królestwa Bożego, niepowodzenie w głoszeniu królestwa Bożego oraz porażka krzyża. Ben Chorin nazywa Jezusa „wiecznym bratem, nie tylko bratem w ludzkim rozumieniu, ale moim żydowskim bratem”[4]. Do fascynacji osobą Jezusa przywiodło Ben Chorina osobiste doświadczenie. Opisuje je w następujących słowach: „Wyrosłem w chrześcijańskim otoczeniu, w katolickim mieście Monachium. Pierwsze lata dzieciństwa spędziłem jednak w pobliżu miejsca pielgrzymek Maria Erich, a obraz Ukrzyżowanego na zardzewiałym polnym krzyżu, wrył się wcześnie w świadomość dziecka. „Kochasz Zbawiciela?” – nieświadomy ksiądz zapytał żydowskie dziecko, które bezwiednie, tworząc prawie poetyckie strofy, wyjąkało: „Gwiazdę Zbawiciela”. „Gwiazda Zbawiciela” była jednym z moich najwcześniejszych wspomnień z czasów młodości – a obraz Ukrzyżowanego nie pozwalał mi przez wiele lat uwolnić się od niego. Na lekcjach religii chrześcijańskiej, na których my żydowscy uczniowie, siedzieliśmy bez zaangażowania w ostatnich ławkach, z otwartym sercem przyjmowałem to, czego moi koledzy musieli się uczyć wbrew własnej woli. Wkrótce od katechizmu przeszedłem do Nowego Testamentu, który z roku na rok zgłębiałem coraz bardziej i z większą uwagą – aż poznałem go zupełnie, wraz z jego żydowskim charakterem jako 'Świadectwo historii żydowskiej wiary’, jak nazwał go Leo Baeck. W ten sposób Księga i żydowski Mąż, o którym świadczy, nie pozwoliły mi się od siebie uwolnić. Weszły w moją istotę, w moją żydowską istotę, a dialogu z wielkim Bratem Jezusem nie wyobrażam sobie już usunąć z mojego życia[5].

Innego niż Ben Chorin zdania co do oceny misji Jezusa jest David Flusser, urodzony we Wiedniu profesor Uniwersytetu Hebrajskiego; jego zdaniem Jezus to wierny Prawu Żyd, nauczający, w jaki sposób kierować się w życiu przykazaniem miłości Boga i bliźniego. Jego książka zatytułowana Chrześcijaństwo religią żydowską ukazała się w 2003 roku w języku polskim. O swoim odkryciu osoby Jezusa pisał: „Z tekstów ewangelii dowiedziałem się, że Jezus żył po żydowsku i modlił się jak Żyd, cytował wyłącznie teksty żydowskie, zaczerpnięte ze Starego Testamentu. Księgę tę uznawał bez zastrzeżeń; i tak samo powinni czynić chrześcijanie[6].

Geza Vermes jest uczonym żydowskim, który wiele prac poświęcił Jezusowi historycznemu. Najbardziej znana z nich to Jezus Żyd (tłum polskie 2003) oraz The Religion of Jesus the Jew (1981). Vermes ukazuje postać Jezusa jako wędrownego charyzmatyka, podobnego do znanego z literatury żydowskiej Haniny ben Dosy. Jego zadaniem było głoszenie nawrócenia i rychłego nadejścia królestwa Bożego[7]. W ten sposób postać Jezusa umieszczona została na linii żydowskich postaci charyzmatycznych, wędrownych nauczycieli I stulecia.

Wydaje się, że nie można przecenić również prac, których autorem jest Ed Paul Sanders, chrześcijanina o proweniencji protestanckiej. Kamieniem milowym w badaniach nad historycznym Jezusem okazała się jego książka Jesus and Judaism (1985). Zdaniem autora, dzięki szeroko zakrojonym badaniom, o Jezusie wiemy obiektywnie rzecz biorąc wiele więcej niż o jakiejkolwiek innej postaci I wieku. Był Jezus eschatologicznym prorokiem głoszącym konieczność nawrócenia (nie przez surowe praktyki pokutne, lecz przez odkrycie Bożej miłości) i dokonującym uzdrowień. Wystąpił pod koniec działalności Jana Chrzciciela, jednak w przeciwieństwie do niego, podkreślał Boże miłosierdzie, a nie motyw sądu. Właśnie ze względu na zbytnie akcentowanie Bożej miłości popadł w konflikt z przywódcami religijnymi swego narodu[8]. Kościół odszedł od pierwotnego nauczania Jezusa, zaczął więc stawiać wysokie wymagania moralne.

Harvey Falk jest autorem książki zatytułowanej Jesus the Pharisee: A New Look at the Jewishness of Jesus (1985). Już sam tytuł sugeruje, że autor widzi w Jezusie Żyda o poglądach faryzejskich. Jego nauczanie należy umieścić pomiędzy nurtami proponowanymi przez Szammaja i Hillela. Dominującą była szkoła Szammaja, jednak Jezus zbliżał się w swych poglądach do nauk Hillela, któremu bliscy byli również esseńczycy. Kontrowersja z szammaitami dotyczyła głównie kwestii pogan: Jezus proponował włączenie pogan w system religijny, nieco odmienny od żydowskiego, gdyż oparty o przymierze noachickie. Sam Jezus jednak nie chciał ustanawiać nowej religii i do końca pozostawał wiernym, przestrzegającym Prawa Żydem.

J.P. Meier, jest autorem trzytomowego dzieła A Marginal Jew. Rethinking the Historical Jesus. Konwencja książki jest bardzo interesująca, gdyż jej treść ujęta jest jakby w ramach dysputy pomiędzy katolikiem, protestantem, Żydem i agnostykiem. Meier twierdzi, że mamy do dyspozycji stosunkowo mało źródeł, które mówią o Jezusie historycznym. Ewangelie, które powstały w kilkadziesiąt lat po Jego śmierci, przesycone są wiarą popaschalną, jednak wykorzystanie naukowych kryteriów pozwala na dotarcie do warstwy historycznej działalności Jezusa. Największy wpływ na Jezusa miał mieć Jan Chrzciciel. To on był „iskrą”, która zapaliła w Jezusie dynamizm głoszenia nadejścia królestwa Bożego. O ile jednak Jan Chrzciciel mówił o nadchodzącym sądzie, Jezus bardziej zwracał uwagę na obraz Boga miłosiernego. Miłosierdzie to wyrażało się przede wszystkim w cudach dokonywanych przez Jezusa. Nie są one wytworem gminy chrześcijańskiej, lecz były nierozdzielnie związane z nauczaniem Jezusa. Pomiędzy cudami a nauczaniem istnieje pewna forma sprzężenia zwrotnego – cuda potwierdzają głoszoną naukę, nauka natomiast wyjaśnia znaczenie cudów. Nie mają one nic wspólnego z praktykami magicznymi, lecz ich zadaniem jest przede wszystkim motywacja do wiary. Cuda mają także charakter soteriologiczny, eklezjotwórczy czy mesjański[9].

Badania nad Jezusem historycznym, zwłaszcza na wspomnianym już trzecim etapie, wykazują, że Jezus był Żydem, w związku z czym Jego misja była silnie zakotwiczona w religii, z której wyrastał. James Charlesworth w swej monografii dowodzi, że myśl Jezusa była formowana przez żywe nurty wewnętrzne judaizmu i w nich była zakotwiczona. Jezus przyjmował wszystkie niemal implikacje wynikające ze swego „żydostwa”. Uznawał autorytet świątyni, uczestniczył w świętach pielgrzymich, przyjmował konieczność zachowywania szabatu i składania ofiar, powoływał się na autorytet pism świętych, zwłaszcza Tory i Proroków, podzielał zasadnicze przekonania teologiczne Żydów, szanował ich zwyczaje, odmawiał modlitwy. W swoim nauczaniu Jezus z jednej strony uznawał i szanował tradycje judaizmu, w innych zaś od nich odbiega i proponuje własną, naznaczoną oryginalnością naukę. Można więc mówić o kontynuacji i dyskontynuacji postawy i nauczania Jezusa wobec Jego religii[10].

Wydaje się, że właśnie w obrębie owej dyskontynuacji czyli oryginalności nauki i postawy Jezusa należy szukać motywów „zadziwienia”, które budził wśród tłumów i popularności, którą zyskiwał, a która przysparzała Mu także przeciwników. Żydzi znali przykazanie miłości Boga i bliźniego z kart Starego Testamentu; jednak fakt, że Jezus przedłożył ważność tego przykazania ponad Prawo, stanowiło o oryginalności Jego nauczania. Nauczanie to określają dwa terminy: „interioryzacja”, jak i „spirytualizacja”. Łączą one w sobie tę samą ideę: zwrócenia szczególnej uwagi na intencję osoby działającej. Każdy z tych terminów ma jednak nieco odmienny odcień znaczeniowy: pierwszy łatwiej odnieść do relacji człowiek-człowiek (wymiar horyzontalny), drugi zaś do relacji człowiek-Bóg (wymiar wertykalny). Pomiędzy interioryzacją a spirytualizacją istnieje forma sprzężenia zwrotnego: właściwa relacja z Bogiem leży u podstaw związków między ludźmi, natomiast miłość bliźniego nadaje właściwy kierunek odniesieniu do Boga. Właśnie owo przeniesienie istoty odniesień do Boga i człowieka z aspektów zewnętrznych na wewnętrzną intencję osoby działającej budziło zachwyt słuchaczy Jezusa.

Zachwyt i podziw budziły także czyny Jezusa, zwłaszcza Jego działalność jako Cudotwórcy. W tym kontekście, Jezus choć wyrasta z judaizmu, przewyższa tę religię. Ewangeliści przypisują bowiem Jezusowi te rysy, które Stary Testament widzi jedynie w Bogu Jahwe. Jezus więc przebacza grzechy i dokonuje cudów, czyta w ludzkich myślach i uosabia Boży gniew; bije z Niego świętość, którą Stary Testament widzi jako przymiot Jahwe. Takie spostrzeganie postaci Jezusa nie mogło być zaakceptowane przez judaizm.

Zdumienie mógł budzić także uniwersalizm misji Jezusa, stojący w kontraście z ekskluzywizmem judaizmu, oraz Jego rozumienie idei mesjańskich, odbiegające od powszechnych przekonań Żydów przede wszystkim przez to, że pozbawione było konotacji politycznych.

Charyzmatyczny wymiar misji Jezusa

Wydaje się, że największe zasługi na polu badań nad Jezusem historycznym położył w ostatnich latach Gerd Theissen, zarówno w pracach monograficznych, jak i zbiorowych (Der historische Jesus, współautor: Anette Merz). Katolicki profesor z uniwersytetu z Heidelbergu przedstawia Jezusa jako charyzmatyka, cudotwórcę, proroka i poetę, a także nauczyciela. Poprzez wydarzenia paschalne stał się także twórcą kultu (ustanawiając Eucharystię) oraz męczennikiem (śmierć krzyżowa) i zmartwychwstałym Panem. Zdaniem Theissena, Bultamann – twierdząc, że o życiu Jezusa nic nie możemy powiedzieć – ma rację tylko o tyle, o ile pogląd ten odniesiemy do okresu pomiędzy dzieciństwem a rozpoczęciem publicznej działalności Jezusa. Działalność ta przejawia niezwykłe zdolności charyzmatyczne Jezusa. Charyzmę tę miał rozniecić w Jezusie Jan Chrzciciel. Jezus przyciągał do siebie tłumy swym nauczaniem i siłą osobowości, ale jak każdy charyzmatyk miał także licznych przeciwników. Jego poglądy przekraczały Torę, wcale jej się nie sprzeciwiając. W nauczaniu przypisywał sobie trwanie w bliskości Boga i potwierdzał to nauczanie uroczystym wprowadzeniem: „zaprawdę, powiadam wam”. Specyfiką Jezusa jako charyzmatycznego nauczyciela było np. włączanie kobiet do grona uczniów, czego nie czynili inni żydowscy nauczyciele. Termin „charyzmatyk” domaga się – zdaniem autora – pewnych precyzacji. W języku teologii charyzmatykiem jest człowiek obdarzony Bożymi darami, działający na rzecz dobra ludzi. Teologia podkreśla aspekt wertykalny. Inaczej socjologia; tam charyzmatykiem może być także ktoś głoszący zgubne idee, jeśli tylko potrafi przekonać do nich rzesze. Ze swej natury socjologia podkreśla bardziej relacje horyzontalne. Jezus spełnił mesjańskie oczekiwania Żydów, jednak na zasadzie paradoksu – poprzez mękę i śmierć. Dla wyrażenia idei mesjańskich Jezus ukształtował tytuł „Syna Człowieczego”; dotychczas w tradycji judaistycznej oznaczał on po prostu człowieka, w ustach Jezusa zaś nabrał cech mesjańskich.

W innym swoim dziele, Die Kriterienfrage in der Jesusforschung, Theissen szeroko omawia kryteria dotarcia do autentycznych słów Jezusa. Po raz kolejny tematykę Jezusa historycznego podjął Theissen w książce Jesus als historische Gestalt (2003). Podsumowując stan badań nad kwestią, autor stwierdza, że Jezus był Żydem, który kultywował tradycje żydowskie, a jednocześnie jest fundamentem chrześcijaństwa; należy więc do dwóch religii. Nie był człowiekiem apolitycznym, ale też nie dążył do bezpośredniej konfrontacji z władzami rzymskimi. Jego nauczanie ma wymiar eschatologiczny, ale jednocześnie mocno zakorzenione jest w doczesności.

W innej swojej książce, zatytułowanej Der historische Jesus, Theissen jeszcze wyraźniej kreśli obraz Jezusa jako charyzmatyka. Specyfiką Jezusa jako charyzmatycznego nauczyciela było np. włączanie kobiet do grona uczniów, czego nie czynili inni żydowscy nauczyciele. Termin „charyzmatyk” domaga się – zdaniem autora – pewnych precyzacji. W języku teologii charyzmatykiem jest człowiek obdarzony Bożymi darami, działający na rzecz dobra ludzi. Teologia podkreśla aspekt wertykalny. Inaczej socjologia; tam charyzmatykiem może być także ktoś głoszący zgubne idee, jeśli tylko potrafi przekonać do nich rzesze. Ze swej natury socjologia podkreśla bardziej relacje horyzontalne[11].

Jezus był charyzmatykiem również według wspomnianego wyżej Gezy Vermes’a. Autor ukazuje podobieństwa między działalnością Jezusa a znanego w kręgach judaistycznych rabbiego Haniny ben Dosa. Zasłynął on jako cudotwórca po zburzeniu przez Rzymian świątyni jerozolimskiej, a więc po roku 70. Uzdrowień dokonywał dzięki modlitwie. Opowiadanie o wypędzeniu demona o imieniu Igrat przez  rabbiego Haninę, zarówno w strukturze jak i w treści, do złudzenia przypomina perykopę o spotkaniu Jezusa z Gerazeńczykiem.

Biorąc pod uwagę teologiczną definicję charyzmatu jako daru przeznaczonego ku pożytkowi wspólnoty, w tym aspekcie należy także spojrzeć na misję Jezusa. Jezus przynosił pociechę, dokonywał uzdrowień, karmił głodnych, wypędzał złe duchy, zachęcał do miłości wobec Boga i człowieka. Całe Jego życie było pro-egzystencją, czyli „życiem-dla” ludzi, którym przynosi zbawienie.

Na styku historii i wiary

W nurt badań nad historycznym Jezusem włącza się także akcent polski. Precyzyjne kompendium dotychczasowej dyskusji zawarte zostało w książce ks. Józefa Kudasiewicza, Jezus historii a Chrystus wiary (1987).

Inną postacią o niebagatelnym wkładzie w badania nad Jezusem historii jest James Dunn z uniwersytetu w Durham. W swej książce wydanej w 2003 roku, zatytułowanej Jesus Remembered zajmuje się następującymi kwestiami: historiografią badań nad historycznością Jezusa; źródłami (wśród których podkreśla coraz większe znaczenie dla badań źródeł pozakanonicznych); misją Jezusa, polegającą na głoszeniu królestwa Bożego i przygotowaniu uczniów do ich dalszej działalności; kwestią tożsamości Jezusa, który miał świadomość swego Bożego Synostwa już podczas ziemskiej działalności (tytuł „Syn Boży” nie jest więc – jak chcą niektórzy – wytworem gminy popaschalnej); oraz szczytem misji Jezusa, czyli wydarzeniami paschalnymi, śmiercią, zmartwychwstaniem, uwielbieniem oraz tym, w jaki sposób Jezus został zapamiętany przez uczniów[12]. Stąd zresztą tytuł dzieła Dunna – Jezus zapamiętany (wspominany). Wydaje się, że niezwykle precyzyjnie dokonuje autor oceny dotychczasowych badań nad historycznością Jezusa, doceniając przede wszystkim kryterium zakłopotania (wprowadzone przez Meiera) i kryterium historycznej wiarygodności (na które nacisk kładzie Theissen) w dotarciu do ipsissima verba et facta Jesu. Warto zwrócić uwagę także na miejsce reader-responce theory, które autor dostrzega w „postmodernistycznej” lingwistyce. Według tej teorii, tekst niejako uwalnia się od autora w chwili, gdy zostaje on napisany i przekazany czytelnikom. Czytelnik zaś sam wytwarza znaczenie tekstu w momencie lektury. Jego głównym celem nie jest odczytanie znaczenia nadanego tekstowi przez autora, lecz „wytwarzanie” znaczenia tekstu podczas procesu lektury.

Społeczny wymiar misji Jezusa

Kontrowersyjne są poglądy Johna Dominica Crossana, zawarte w książce Historyczny Jezus. Kim był i czego nauczał (polskie wydanie 1996). Jezus jako cieśla należał do najniższej warstwy społecznej wieśniaków i rzemieślników. Choć był analfabetą, przylgnął do tradycji ustnej, która przekazała wiele mądrości biblijnych. Dzięki ich zapamiętywaniu i wykorzystywaniu Jezus wydaje się kimś na wzór wędrownych filozofów greckich. W swych poglądach miał zbliżać się do cyników. Darmowe uzdrawianie i wspólny posiłek miały być magnesem pozyskującym Jezusowi zwolenników[13]. Crossan jest twórcą Jesus Seminar; w swych pracach opierał się przede wszystkim na źródłach niekanonicznych: Ewangelii Tomasza, Papirusach z Egerton, Ewangelii Hebrajczyków czy hipotetycznym źródle Q.

James Charlesworth pokusił się o zebranie publikowanych już wcześniej artykułów autorów katolickich, protestanckich i żydowskich. Znaleźli się wśród nich Harrington, Küng, Meier, Flusser czy Vermes. Choć badania tych autorów były prowadzone niezależnie od siebie, wszyscy zgadzają się co do faktu, że Jezus był Żydem żyjącym w Palestynie przed zburzeniem świątyni, a jego myślenie i nauczanie uformowane zostało przez prądy ówczesnego judaizmu. Na gruncie katolickim bardzo liczącą się pozycją dotyczącą omawianej tematyki jest także książka Joachma Gnilki, egzegety z Monachium. Ukazała się ona również w języku polskim pod tytułem Jezus z Nazaretu. Orędzie i dzieje (1997). Autor zaznacza, że napisanie biografii Jezusa jest niemożliwe, można natomiast dotrzeć do Jego nauczania, do ipsissima verba et facta Jesu.

Konkluzja

Trzeci nurt poszukiwań historycznego Jezusa charakteryzuje się następującymi rysami: badania mają wymiar międzynarodowy i ekumeniczny (pierwszy etap rozwijał się głównie w świecie niemieckojęzycznym, drugi w środowisku protestanckim anglojęzycznym); dużą rolę odgrywają w nim zainteresowania socjologiczne i historyczne (między przed- i powielkanocnym kręgiem Jezusa istnieje socjologiczna kontynuacja); zwraca się uwagę na osadzenie misji Jezusa w judaizmie, podkreślając tym samym żydowskość Jezusa; badania dowartościowują źródła niekanoniczne (np. źródło Q czy Ewangelię Tomasza).

 

[1] Niniejszy artykuł stanowi refleksję nad rozdziałem książki R. Bartnickiego Ewangelie synoptyczne. Geneza i interpretacja (wydanie trzecie uzupełnione, Warszawa 2003) zatytułowanym „Trzecie poszukiwanie Jezusa historycznego (third quest)”, ss. 419-484.

[2] P. GRECH, Gesù storico e ermeneutica esistenziale, Roma 1973, 3.

[3] Stąd też G.E. Lessing, który opublikował fragmenty odnalezionych rękopisów Reimarusa, nadał jednemu z nich tytuł: „O celu Jezusa i Jego uczniów. Jeszcze jeden z nieznanych fragmentów z Wolfenbüttel”.

[4] S. BEN-CHORIN, Bruder Jesus. Der Nazarener in juedischer Sicht , Guetersloh 2005, 4.

[5] S. BEN-CHORIN, Jesu in Judentum, Wuppertal 1970, VIII [ze wstępu autorstwa V. Lenzen].

[6] http://www.luteranie.pl/olsztyn/pl/tekst5-nbprlic-3.htm

[7] G. VERMES, The Religion of Jesus the Jew, London 1993, 46-75.

[8] E.P. SANDERS, Jesus and Judaism, Philadelphia 1985, 186-186.

[9] R. BARTNICKI, Ewangelie synoptyczne. Geneza i interpretacja, 433-435.

[10] Obraz judaizmu czasów Jezusa znakomicie ukazuje autor w innej swojej książce, Gesù nel giudaismo del suo tempo alla luce delle più recenti scoperte, tłum. D. Tomasetto, Torino 19982. Zob także: tenże, „Jesus, Early Jewish Literature, and Archeology”, w: Jesus’ Jewishness. Exploring the Place of Jesus within Early Judaism, red. J.H. Charlesworth, New York 1991, 177-198.

[11] Szczegółową analizę społecznych odniesień w czasach Jezusa zawarł Theissen w książce Czasy Jezusa (Kraków 2004).Autor zajmuje się najwcześniejszym okresem tworzenia się wspólnoty uczniów Jezusa i opisuje go z punktu widzenia socjologicznego. Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza część jest opisem socjologicznym rodzącej się wspólnoty; druga przedstawia wpływ środowiska na Kościół, w aspekcie społecznym, ekonomicznym, politycznym i kulturowym; trzecia odpowiada na pytanie, w jaki sposób uczniowie Jezusa wpłynęli na środowisko, w którym żyli. Ipso facto postać Jezusa pojawia się w każdej z części ksiązki i jest to postać charyzmatycznego założyciela nowej wspólnoty.

[12] Szczególnym zainteresowaniem Dunn’a cieszy się kwestia stosunku Jezusa do prawa czystości rytualnej; zob. „Jesus and Purity: An Ongoing Debate”, NTS 48 (2002) 449-467; tenże, „Jesus and Ritual Purity. A Study of the Tradition History”, Lectio Divina 123 (1985) 251-276.

[13] Wiele z tych idei zawarte zostało także w innej książce Crossana, Kto zabił Jezusa. Korzenie antysemityzmu w ewangelicznych relacjach o śmierci Jezusa, tłum. M. Stopa, Warszawa 1998.