Niebo na ziemi albo o świątyni jerozolimskiej

 

Ludy starożytnego Bliskiego Wschodu żywiły głębokie przekonanie o obecności bóstw w świątyniach. Stanowiły one ich „ziemskie mieszkanie” i często było odpowiednikiem świątyni niebiańskiej. Miejscem kultu o najwyższym znaczeniu była dla Żydów świątynia w Jerozolimie. Usytuowana została na miejscu tradycyjnie utożsamianym z górą Moria, na którym Abraham miał złożyć swego syna Izaaka w ofierze. Żydzi czasów Chrystusa, zwłaszcza ci w Palestynie, ze świątynią w Jerozolimie łączyli nie tylko ideę władzy Boga nad narodem wybranym, ale również nadzieje wolności politycznej. Świątynia była jedna, jak jeden jest Bóg: „Istnieje tylko jedna świątynia wzniesiona ku czci jedynego Boga. Świątynia wspólna dla wszystkich, jak Bóg jest wspólny dla wszystkich” (Józef Flawiusz, Antiquitates judaicae 3,6).

Świątynia miejscem świętym

Niemal wszyscy Żydzi pierwszego stulecia przed rokiem 70 uznawali niepodważalną pozycję instytucji świątynnej i kapłaństwa. Składali przepisane prawem ofiary i uczestniczyli w ceremoniach nie tylko tych związanych z pielgrzymowaniem do Miasta Świętego (Pascha, Święto Namiotów i Pięćdziesiątnica), ale również, gdy była ku temu sposobność, przy okazji innych świąt, w dniu szabatu czy nawet w dni powszednie. Zasadniczym przekonaniem pobożnych Żydów, dotyczącym świątyni, było przeświadczenie, że jest ona miejscem Bożej obecności. Świątynia posiadała w przekonaniu Żydów – jak wspomniano wyżej – swój niebiański model, na wzór którego wybudowano ziemski przybytek. Idea ta pozwalała na utrzymanie przeświadczenia, że Bóg jest zarazem wzniosły i zamieszkujący niebiosa, jak i bliski swego ludu.

Istotnym rysem teologii świątyni stała się prawda o zamieszkaniu Jahwe na Syjonie. Obecność ta, choć budziła pytania o sposób zamieszkiwania Boga w sanktuarium, była dla Izraelitów powodem dumy i fundamentem ufności w czasach kryzysów narodowych i osobistych. Niekiedy stawiano pytanie o to, czy Bóg, który mieszka w niebie, może również przebywać w budowli uczynionej rękami ludzkimi. Kwestię tę rozstrzygano uznając, że mieszkanie Boga znajduje się w niebie, a świątynia jest odpowiednikiem Jego niebiańskiego pałacu. Taki kawałek nieba na ziemi.

Świątynia na przestrzeni dziejów

Usytuowanie świątyni na najwyższym wówczas wzgórzu miasta jednoznacznie podkreślało ideę panowania Boga nad narodem wybranym. Wydarzenia związane ze świątynią podkreślają jej znaczenie dla religijności Izraela. Salomon po wybudowaniu przybytku postarał się o to, by dedykacja odbyła się w czasie ogólnego zgromadzenia narodowego. W epoce monarchii świątynia była znakiem kultu religijnego i władzy

politycznej. Prorocy piętnowali powierzchowność kultu tam sprawowanego i rutynę, która się doń przedostała. Zapowiedzi zburzenia przybytku stały się symbolem nadejścia gniewu Jahwe. Znaczenie świątyni uwypukliły jeszcze mocniej reformy religijne Ezechiasza. Jozjasz zrealizował myśl o jednym sanktuarium, a Izajasz prorokował o świątyni jak centrum kultu całej ludzkości. Żydzi wracający z niewoli pod wodzą Ezdrasza i Nechemiasza zatroszczyli się przede wszystkim o odbudowę świątyni Po profanacji dokonanej przez Antiocha IV Epifanesa, Żydzi przystąpili do walki zbrojnej pod wodzą Machabeuszy, by po odniesionym zwycięstwie dokonać rededykacji przybytku i wznowić kult w 164 r. przed Chr. Wszystkie te fakty wybitnie świadczą doniosłej roli, jaką odgrywała świątynia w życiu religijnym i politycznym Izraelitów.

Architektoniczny model świątyni

Architektura świątyni jerozolimskiej odzwierciedlała żydowskie przekonanie o obecności Boga w Miejscu Najświętszym. Wyróżniano w świątyni koncentryczne sfery ustopniowanej świętości. Poszczególne stopnie przedstawiały się następująco: Miejsce Najświętsze, Miejsce Święte, dziedziniec kapłański, dziedziniec dla mężczyzn, dziedziniec kobiet, wzgórze świątynne, Jerozolima jako miasto święte, pozostałe miasta warowne i cała ziemia obiecana. Taki układ architektoniczny świątyni w Jerozolimie skupiał myśli i serca wierzących Żydów na Miejscu Najświętszym, centrum wszechświata, w którym siedzibę obrał sobie sam Bóg. Miejsce Święte oddzielone było od pozostałych części sanktuarium zasłoną, na której przedstawiono w symbolu sklepienia niebieskiego miejsce pozaziemskiego przebywania Jahwe. Zbudowane było na ombelicum mundi (czyli na przysłowiowym „pępku świata”), do którego przystęp w Jom Kippur miał raz do roku Najwyższy Kapłan. Rozchodzące się stamtąd koncentrycznie kolejne dziedzińce (kapłanów, Izraelitów, kobiet i pogan) stanowiły różne strefy „świętości” miejsca.

Zmiany w architekturze świątyni za Heroda

Za czasów Jezusa Herod postanowił zrekonstruować istniejący kompleks świątynny. Był to jego najistotniejszy, choć przecież nie jedyny pomysł architektoniczny. Józef Flawiusz tak relacjonuje inwestycję Heroda: „W owym czasie, a był to osiemnasty rok jego panowania, Herod […] podjął się niezwykłego dzieła: postanowił wznieść własnymi środkami wspanialszy Przybytek Boży, gdyż miał być znacznie obszerniejszy i wyższy. Sądził, że będzie to dzieło, które jeśli uda się szczęśliwie doprowadzić do końca, przewyższy wspaniałością (jak też w istocie było) wszystko, co dotychczas zbudował, i zapewni mu wiekopomną chwałę” (Antiquitates judaicae 15,380). Rzemieślnicy, których Herod nakazał sprowadzić z Rzymu, nadzorowali prace lokalnej ludności, w liczbie około 10 tysięcy mężczyzn. Prace trwały około dziesięciu lat, przy czym renowacja samej świątyni 18 miesięcy. Prace dekoracyjne przedłużyły się natomiast do 64 r. po Chr., a więc zaledwie na kilka lat przed zburzeniem budowli przez wojska Tytusa, późniejszego cesarza.

Przy przebudowie świątyni brali udział jedynie kapłani i lewici. Świątynia otoczona była murami, których długość teraz była imponująca: ściana zachodnia liczyła

485 m., północna 313m., południowa 280m., a wschodnia 470m. Aby uniknąć gniewu ludności, która mogła uznać przebudowę dawnego sanktuarium za czyn bluźnierczy, Herod zgromadził wszystkie materiały budowlane jeszcze przed rozpoczęciem prac. Kapłanów i lewitów przysposabiał do prac kamieniarskich i budowlanych, dzięki czemu mogli oni dokładnie, ale i szybko dokonać projektowanych przeróbek. Na czas składania ofiar rozwieszano kurtynę oddzielającą wewnętrzną część przybytku. Dzięki temu umożliwiano swobodne sprawowanie kultu, a jednocześnie zakrywano tę część świątyni przed oczami tłumów. Flawiusz w następujących słowach opisuje przedsięwzięcia Heroda: „[Herod] przygotował tysiąc wozów do zwożenia kamieni, wybrał dziesięć tysięcy najbardziej doświadczonych budowniczych, zakupił szaty kapłańskie dla tysiąca kapłanów i kazał nauczyć jednych robót budowlanych, innych ciesielskich, a gdy już wszystko było starannie przygotowane, wtenczas do dzieła przystąpił” (Antiquitates judaicae 15,390).

Do budowy i rekonstrukcji użyto białego kamienia; do prac dekoracyjnych wykorzystano przede wszystkim srebro i złoto. Platformę, na której usytuowane zostały obiekty sakralne, podniesiono i zwiększono niemal dwukrotnie. Od strony zachodniej postawiono ogromny mur podtrzymujący, od południowej natomiast wybudowano platformę wspartą na filarach uniemożliwiających obniżanie się wzgórza. W narożnikach murów wybudowano wieże, a wzdłuż murów wystawiono portyki. Najsłynniejszym był Portyk Królewski, usytuowany na południowej ścianie. Portyk Salomona zdobił mur wschodni. Herod nakazał przebudować twierdzę Baris, zmieniając jej nazwę na fortecę Antonia.

Poszczególne dziedzińce

Za czasów przebudowy świątyni za Heroda zmianie uległa liczba dziedzińców i ich układ. Powstał zupełnie nowy dziedziniec, zwany dziedzińcem pogan. Był on największy rozmiarami. Ciąg murów zamkniętych ową poręczą przerywany był bramami: czterema z południa i północy oraz jedną od wschodu. W wytyczonym w ten sposób obszarze wyznaczono kolejne dziedzińce (kobiet, mężczyzn i kapłanów). Do sanktuarium prowadziły bramy: cztery od zachodniej strony miasta, po dwie od strony południowej i wschodniej, jedna od północy. Z dziedzińca pogan na dziedziniec Żydów prowadziło aż trzynaście bram, przy czym kobiety mogły wchodzić jedynie za obszar pierwszego muru, gdzie znajdowało się trzynaście skarbon.

Za czasów Jezusa poganie mieli wstęp jedynie na dziedziniec przeznaczony specjalnie dla nich, choć kilka wieków wcześniej obowiązywały inne praktyki. „Metalowa poręcz oddzielająca dziedziniec od reszty kompleksu świątynnego stanowiła granicę, do której zbliżać się mogli poganie; przekroczenie jej groziło śmiercią, o czym informowały stosowne tablice. Sam Herod mógł zatrudnić pogan przy budowie świątyni, jak czynił to w przypadku innych budowli, realizując swe pomysły architektoniczne, jednak wybrał na murarzy i cieśle samych kapłanów”. Postawił również formę balustrady, za którą nie wolno było wychodzić poganom. Przez zdecydowaną większość Żydów poganie uważani byli za nieczystych.

Do dziedzińca mężczyzn, zwanego także dziedzińcem Izraelitów, prowadziła Brama Nikanora. Została ona ufundowana przez aleksandryjskiego Żyda, który – ocalony po rozbiciu się statku – wypełnił swe śluby. Dziedziniec ten był dosyć wąski; liczył 60 m. długości, jego szerokość wynosiła zaledwie 5 m. W ten sposób jednak spełniał najlepiej swą zasadniczą funkcję – oddzielał mężczyzn od kobiet, jednocześnie w naoczny sposób ukazując wyższość tych pierwszych. Trzy stopnie wyżej usytuowano dziedziniec kapłanów, w formie kwadratu (około 60 na 80 m.). W głębi znajdowała się główna budowla kompleksu świątynnego. Była zwieńczona kolumnadą, frontonem i iglicami dachu. Tam właśnie mieściła się „sala gładzonego kamienia”, w której spotykał się Sanhedryn, oraz „sala źródła”, skąd czerpano wodę do obmyć rytualnych. W innych pomieszczeniach, budowanych jako magazyny, składano drewno i kadzidło, a także trzymano zwierzęta przeznaczone na ofiary.

Miejsce Święte i Najświętsze

Samo centrum świątyni usytuowano 12 stopni wyżej. Centralna budowla, pozbawiona podwoi, rozdzielona jedynie portykiem, otwierała widok na wspaniałe drzwi z pokrytego złotem drewna cedrowego. Nad drzwiami umieszczono uczynioną ze złota winną latorośl, która była symbolem całego stworzenia, a która stała się przedmiotem żartów Rzymian, jakoby bogiem żydów był Bachus. Drzwi wciąż pozostawały otwarte, lecz wnętrze oddzielała zasłona usiana babilońskim haftem, przedstawiającym sklepienie niebieskie. Miejsce Święte stanowiło ciąg trzydziestu ośmiu izb, rozłożonych na planie trzech kondygnacji; jego centrum, wyłożone trwałym drewnem, rozdzielone było przez wewnętrzną zasłonę świątyni. Za nią znajdowały się stoły chlebów pokładnych, menora i pokryty złotem ołtarz kadzenia. Należały one do głównego wyposażenia samej świątyni. Obity złotem ołtarz kadzenia, zrobiony z drzewa akacjowego i ozdobiony czterema rogami, miał około pół metra długości i tyleż szerokości, zaś wysoki był na około metr. Złoty wieniec nad ołtarzem wyposażony był w cztery pierścienie przeznaczone na włożenie w nie drążków, co umożliwiało przenoszenie ołtarza. Z podobnych elementów zbudowany był stół chlebów pokładnych: sporządzony z akacji, również zdobiony był wieńcami i złoceniami, i zaopatrzony w podobne pierścienie. Był nieco większy niż ołtarz kadzenia. Wykonany ze szczerego złota świecznik siedmioramienny symbolizował posłannictwo Izraela, który miał stać się światłem dla innych narodów. Ołtarz całopalenia zbudowany był z nieociosanych kamieni na planie kwadratu o długości 14 m., przy wysokości 4 m.; jego narożniki na kształt rogów wznosiły się ku górze. Na jego szczyt prowadziła kamienna rampa. Znaczenie religijne ołtarza wiąże się z jego funkcją pośredniczenia pomiędzy człowiekiem a Bogiem. Podobnie jak świątynia, również ołtarz był znakiem obecności Boga; dlatego uważano go za „święty”. Był najświętszym obiektem poza budynkiem świątynnym.

Mur płaczu

W 70 roku rzymskie wojska pod wodzą późniejszego cesarza Tytusa stanęły u bram Jerozolimy. W mieście rozpętało się piekło. Głód, wycieńczenie i zarazy dotknęły

niemal wszystkich. Flawiusz orzekł, że niepodobna wszystkie okropności szczegółowo opowiadać i że żadne miasto nigdy tyle nie wycierpiało, i nie było, od początku świata, narodu tak pełnego zbrodni. Miasto legło w gruzach, a świątynia spłonęła. Dziś z jej wspaniałości ostał się jedynie zachodni mur, zwany ścianą płaczu – najświętsze miejsce judaizmu.